Oglądając piękne prace na blogach, zakochałam się w szalu robionym na szydełku. Jak to u mnie bywa wszystko musi nabrać swojej mocy, najpierw przetestowałam wzór. Potem w e-dziewiarce dokonałam wyboru wełny, wygrała Alpaka firmy Drops.

Cudnie się z niej robi. Kolory są w mojej tonacji bo i szal ma być dla mnie. Zabrałam się do pracy i tu zaczął się ból, o którym pisała kiedyś Ela – co kawałek muszę ciąć wełnę. Ale z efektów jestem zadowolona. Dzisiaj pokazuje tylko część, ale mam nadzieję do końca wakacji dokończyć.

 

 

 

Miejscami wrabiam resztki włóczki, która pasuje kolorystycznie i grubością do alpaki, a została mi po zrobieniu chusty, której jeszcze nie pokazywałam. Włóczka firmy Drops, Delight.