„Serockie Kręcenie Wełny na Wrzecionach”  odbyło się w bardzo miłej atmosferze. Były dziewczyny  z   województwa mazowieckiego (tylko niestety nie z Serocka). Wszystkie chętnie złapały za wrzeciona.

 

 

Pierwszą część naszego spotkania spędziłyśmy na serockim rynku, przy fontannie. Potem zrobiło się chłodno i wietrznie, więc przeniosłyśmy się do knajpki znajdującej się nieopodal. Swoją obecnością zrobiłyśmy małe zamieszanie, ale było bardzo sympatycznie.

 

 

 

 

Dziewczyny, dziękuję za miłe spotkanie, bardzo sympatyczną atmosferę, możliwość poznania nowych osób i niespodziankę.Cieszę się, że zostałyście wkręcone w kręcenie.

Ale to nie koniec przygód weekendowych. W niedzielę były dożynki  na których wystawiałam moje wyroby z filcu. Jak zwykle przy takich okazjach mam przy sobie wrzeciono lub kołowrotek (tym razem wrzeciono). I między innym dzięki temu poznałam kolejne fajne dziewczyny, zainteresowane kręceniem wełny. A więc krótka lekcja przędzenia na moich wrzecionach, a po chwili jedna z dziewczyn przyprowadziła swojego męża, pokazała mu  wrzeciono i kazała sobie takie zrobić.

Pozdrawiam serdecznie.