W czasie chłodniejszych dni, szczególnie w okresie zimowym, lubię mieć na szyi coś ciepłego.
Lubię biżuterię w wydaniu XXL – okazałą, przyciągającą wzrok –  ale nie z metali szlachetnych.
I w związku z tym powstały  kolejne a’la korale /bo nie wiem, jak  to nazwać/ zrobione na szydełku.